poniedziałek, 27 lutego 2017

Bolesna prawda życia


grzmi nienawiść otaczająca twój ból
pioruny nie łaskawości trawią sens
deszcz drobnych grzechów -to łzy
las drzew niby kart tarota co życiem
mroczne w ciemnością oblane korzenie
pompują gorycz - płynie żyłami bytu
i słońce rani skórę choćby kochało
księżyc zamienia życzenia w nicość
a gwiazdeczki plują w twą jadła misę
i idąc wśród ogrodów ziemskich wciąż
pędząc w otchłań pędząc w dom
żal ściska serce że tak chciał sam Pan